18 Kwi 2012, Śro 18:08, PID: 298961
Mam identycznie jak Wy...
Kończę właśnie gimnazjum. WF z moją klasa był przyjemnoscia ale odkąd połączyli moją klasę z klasą przeciwną... KOSZMAR! Nauczycielka wyraźnie faworyzuje uczennice tamtej klasy. Musimy ciągle grac w ulubiona przez nie siatkę.
Nie znosze siatki. Ta gra generuje najwięcej wrzasków, konfliktów i sprzeczek. Atmosfera jest po prostu okropna i bardzo nerwowa. Nauczycielka ciagle nas wyzywa od kuternóg, idiotek :-(
Głośno komentuje uzyskane wyniki i śmieje się z naszych słabości...
Kończę właśnie gimnazjum. WF z moją klasa był przyjemnoscia ale odkąd połączyli moją klasę z klasą przeciwną... KOSZMAR! Nauczycielka wyraźnie faworyzuje uczennice tamtej klasy. Musimy ciągle grac w ulubiona przez nie siatkę.
Nie znosze siatki. Ta gra generuje najwięcej wrzasków, konfliktów i sprzeczek. Atmosfera jest po prostu okropna i bardzo nerwowa. Nauczycielka ciagle nas wyzywa od kuternóg, idiotek :-(
Głośno komentuje uzyskane wyniki i śmieje się z naszych słabości...