13 Maj 2012, Nie 0:08, PID: 301596
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Maj 2012, Nie 0:09 przez Szyszka.)
Nie dziwcie się, że macie taki a nie inny nastrój jeśli nie dajecie się nawet dotknąć jednemu promieniowi Słońca... Chcąc nie chcąc ta gwiazda jest nam do życia niezbędna. Chowanie się przed nią tylko pogarsza sprawę. Chodzi tu tylko o to, że w dzień więcej ludzi wyłazi no i jesteśmy bardziej widoczni. Także zasłania się okna w pokoju jest przesadą (lub zapomnieniem dlaczego właściwie ten dzień jest taki zły).
Osobiście nie sprawia mi to problemu, ale pewnie głównie dlatego, że mieszkam na wsi. W mieście wiadomo - jest trochę inaczej. Wychodzenie z domu u mnie jest bardziej uzależnione od wyglądu (makijaż, włosy, ubranie) aniżeli strachu. Co nie zmienia faktu, że za często nie wychodzę.
Również lubię noc i przyjemnie mi się wtedy siedzi, ale człowiek nie borsuk.
Osobiście nie sprawia mi to problemu, ale pewnie głównie dlatego, że mieszkam na wsi. W mieście wiadomo - jest trochę inaczej. Wychodzenie z domu u mnie jest bardziej uzależnione od wyglądu (makijaż, włosy, ubranie) aniżeli strachu. Co nie zmienia faktu, że za często nie wychodzę.
Również lubię noc i przyjemnie mi się wtedy siedzi, ale człowiek nie borsuk.