29 Maj 2012, Wto 17:49, PID: 303196
Najgorsze jest to, że niektórzy rodzice nie chcą dawać zwolnień osobom, które naprawdę panicznie boją się wfu.
Ja tego zwolnienia za Chiny nie dostanę, pomimo iż moja matka widzi, iż nienawidzę tego przedmiotu. 90% moich myśli zaprząta wf - kto mnie jutro upokorzy, czy będę miała z kim ćwiczyć, czy nauczycielka znowu się wydrze, czy się rozpłaczę, czy będą się ze mnie śmiać, czy wychowawczyni zadzwoni do rodziców z informacją że nie ćwiczę.
To jest naprawdę potworne. Na boisku koło domu z koleżankami odbijam, biegam, gram. Zaś na boisku szkolnym mam nogi jak z waty!
I nie chcę słuchac tekstów mojej mojej matki o tym, że bez ruchu będę chora idt. Przecież biegam codziennie, gram w siate...
Wykończę sie przez ten wf, naprawdę.
Ja tego zwolnienia za Chiny nie dostanę, pomimo iż moja matka widzi, iż nienawidzę tego przedmiotu. 90% moich myśli zaprząta wf - kto mnie jutro upokorzy, czy będę miała z kim ćwiczyć, czy nauczycielka znowu się wydrze, czy się rozpłaczę, czy będą się ze mnie śmiać, czy wychowawczyni zadzwoni do rodziców z informacją że nie ćwiczę.
To jest naprawdę potworne. Na boisku koło domu z koleżankami odbijam, biegam, gram. Zaś na boisku szkolnym mam nogi jak z waty!
I nie chcę słuchac tekstów mojej mojej matki o tym, że bez ruchu będę chora idt. Przecież biegam codziennie, gram w siate...
Wykończę sie przez ten wf, naprawdę.