27 Cze 2012, Śro 22:13, PID: 306286
O widzę kolega mial dokladnie to samo co ja. Rany, ale te dziewczyny są schematyczne, nawet tych samych tekstów używają (nie jest gotowa na zwiazek, nie czuje chemii, to nie to) a jeszcze tydzień wczesniej zasypuje smsami itd..
No dokladnie to samo mialem. Widzę, że dziewczyna jest zainteresowana, że to juz sie kreci w dobra strone, to się trochę do niej otwieram, co prawda nie wyjawiam jakichs sekretów zaraz, ale juz zaczynam gadac co robię w wolnych chwilach, co mysle itp - BŁĄD! bo takie rzezy można tylko i wyłącznei gadać do koleżanki, albo do dziewczyny w długoletnim zwiazku/małżeństwie..
Kiedy jest ten okres podrywu itd to wlasnie działa dokładnie tak jak napisales. Nie angażujesz sie przesadnie to dziewczyna wykazuje zainteresowanie, angażujesz sie, dziewczyna je traci. ehh ta logika
Zostaje tylko olać to i rozgladać się za innymi. Nic tu się juz raczej nie wskóra, chyba ze zatęskni i sama się odezwe. Samemu broń Boże. Też niedawno taki mądry byłem, że odezwę sie do byłej niedoszłej, a co mi tam..
Ale ta rozmowa była jak odgrzewane kotlety z przed miesiąca.. masakra poczułem się jeszcze bardziej jak gó*no, więc lepiej na serio samemu już nic nie kombinować : d
No dokladnie to samo mialem. Widzę, że dziewczyna jest zainteresowana, że to juz sie kreci w dobra strone, to się trochę do niej otwieram, co prawda nie wyjawiam jakichs sekretów zaraz, ale juz zaczynam gadac co robię w wolnych chwilach, co mysle itp - BŁĄD! bo takie rzezy można tylko i wyłącznei gadać do koleżanki, albo do dziewczyny w długoletnim zwiazku/małżeństwie..
Kiedy jest ten okres podrywu itd to wlasnie działa dokładnie tak jak napisales. Nie angażujesz sie przesadnie to dziewczyna wykazuje zainteresowanie, angażujesz sie, dziewczyna je traci. ehh ta logika
Zostaje tylko olać to i rozgladać się za innymi. Nic tu się juz raczej nie wskóra, chyba ze zatęskni i sama się odezwe. Samemu broń Boże. Też niedawno taki mądry byłem, że odezwę sie do byłej niedoszłej, a co mi tam..
Ale ta rozmowa była jak odgrzewane kotlety z przed miesiąca.. masakra poczułem się jeszcze bardziej jak gó*no, więc lepiej na serio samemu już nic nie kombinować : d