30 Cze 2012, Sob 15:51, PID: 306542
Historia jakich wiele. Ktoś się nie spodobał, ktoś został odrzucony. Mimo ,że ludzie potrafią wbijać do głowy banały typu: bądź sobą (notabene co to w ogóle znaczy?) to prawda jest taka ,że atrakcyjny mężczyzna musi posiadać określone cechy i zachowywać się w określony sposób. Jeśli tak nie będzie to najwyżej dziewczynę z oazy będzie mógł wyrwać na deklaracje o miłości i na czekanie z seksem do nocy poślubnej. Niby można krytykować dziewczynę za jej idiotyczną niestałość ,ale w sumie po co skoro większość jest taka sama? Spławiamy kogoś kto się nam nie podoba i tyle. Istnieją 3 wyjścia: a) pielęgnowanie urazu i zaprzestanie jakichkolwiek prób b) uznanie ,że co złego to nie ja i szukanie tej jedynej ,która mi przeznaczona i która w pełni mnie takiego jaki jestem zaakceptuje c) zastanowienie się co s+ i zmiana podejścia, zachowania.
Panuje konwencja ,aby w takich chwilach pocieszać, wieszać psy na osobie ,która odrzuciła i ogłaszać ,iż ta osoba nie zasługuje na miłość pokrzywdzonego/nej. Nie cierpię takiej pisaniny ,więc pisze co myślę. Dodam tylko ,że nie uważam ,aby bycie spławionym ,odrzuconym było jakimkolwiek powodem do wstydu, upokorzenia itd. Pomysł ,że druga osoba ,może być lekiem też wydaje mi się niedorzeczny .ale to już prywatna sprawa.
Panuje konwencja ,aby w takich chwilach pocieszać, wieszać psy na osobie ,która odrzuciła i ogłaszać ,iż ta osoba nie zasługuje na miłość pokrzywdzonego/nej. Nie cierpię takiej pisaniny ,więc pisze co myślę. Dodam tylko ,że nie uważam ,aby bycie spławionym ,odrzuconym było jakimkolwiek powodem do wstydu, upokorzenia itd. Pomysł ,że druga osoba ,może być lekiem też wydaje mi się niedorzeczny .ale to już prywatna sprawa.