13 Paź 2012, Sob 15:19, PID: 320426
To prawda, jest przy mnie potrafi szepnąć coś miłego, opowiada o mne w superlatywach swojej rodzince, gdy już jest taka sytuacja, że jesteśmy u nich.
Próbuję z tym walczyć, ale widzisz dziś nie umiem się przemóc, łatwo jest powiedzieć, gorzej wykonać.
Co do partnera, raczej nie rozumie mnie tak do końca, Kiedyś mu opowiadałam o FS ale to było dawno.
polygonW masz rację, Jego rodzina jest tolerancyjna na gafy i w ogóle są sympatyczni. Wmawiam sobie, że mnie przecież nie zjedzą, poza tym wiem, że powinnam żyć tak, by nie zważać na to co inni mówią i myślą. Ja to wszystko wiem, ale nie zawsze to mi pomaga.
Najgorsze są własnie takie sytuacje jak ta, że ktoś mnie powiadamia w ostatniej chwili, iż mam być tu i tu.
Dziękuję wam za pomoc, spróbuję się przemóc..
Próbuję z tym walczyć, ale widzisz dziś nie umiem się przemóc, łatwo jest powiedzieć, gorzej wykonać.
Co do partnera, raczej nie rozumie mnie tak do końca, Kiedyś mu opowiadałam o FS ale to było dawno.
polygonW masz rację, Jego rodzina jest tolerancyjna na gafy i w ogóle są sympatyczni. Wmawiam sobie, że mnie przecież nie zjedzą, poza tym wiem, że powinnam żyć tak, by nie zważać na to co inni mówią i myślą. Ja to wszystko wiem, ale nie zawsze to mi pomaga.
Najgorsze są własnie takie sytuacje jak ta, że ktoś mnie powiadamia w ostatniej chwili, iż mam być tu i tu.
Dziękuję wam za pomoc, spróbuję się przemóc..