29 Gru 2012, Sob 16:47, PID: 332185
Byłem na hipnozie u 2 różnych hipnotyzerów i jestem zdziwiony, a nawet jeszcze bardziej wystraszony tym co się działo. Pierwszy nie zdołał mnie zahipnotyzować za żadnym podejściem. Zalecił m.in. branie koenzymu Q10 i wykonywanie mudr. Podczas hipnozy byłem zdenerwowany i tak samo świadomy jak zwykle. Stosowałem jego zalecenia i czułem się tak samo a odzywanie się do ludzi było dla mnie identycznym problemem jak wcześniej. Kilka miesięcy później poszedłem do drugiego, tym razem bardziej znanego w Polsce hipnotyzera. Też nie zdołał mnie zahipnotyzować a dodatkowo wystraszył takimi dodatkowymi metodami jak wchodzenie do mojego umysłu w celu wydobycia wspomnienia, które spowodowało fobię społeczną (nie wiem jak niby można wejść do czyjegoś umysłu) i odprowadzeniem istoty, która niby się do mnie przyczepiła na poziomie astralnym. Od tego okresu minął już ponad rok i odczucie fobii społecznej jest takie samo. Może na niektórych to działa, ale ja widocznie jestem zbyt trudnym przypadkiem żeby hipnoza była skuteczna.