04 Sty 2013, Pią 1:00, PID: 333064
Tifa (fajny nick, uwielbiam FF, zwłaszcza VII), jeśli zaczniesz jeździć to szybko auto stanie się częścią Ciebie i tak samo jak chodząc uważasz na wszelkie przedmioty, tak samo będziesz to robić jeżdżąc. To samo się tyczy pływania etc. Po prostu taka natura.
Ja uwielbiam auta. Kiedy jestem za kierownicą umysł zajmuje się jazdą, odczuwaniem satysfakcji, przyjemności, zapomina o wszelkich fobiach. Najlepiej zacząć bez instruktora, na własnej, wolnej przestrzeni, gdzie nie ma nikogo. Nawet jeżdżąc na jedynce po opuszczonym boisku w kółko, auto przestanie być obce, staniecie się jednym. Wówczas nie będzie stresu na egzaminach czy kursie. Teraz tak mówię, a zdawałem 4 razy, stres jak diabli, ciężko było kręcić... ale nie miałem mozliwości wcześniej jeździc samemu, tylko z instruktorem jego autem na kursie. A to wiadomo, nie to samo.
Ja uwielbiam auta. Kiedy jestem za kierownicą umysł zajmuje się jazdą, odczuwaniem satysfakcji, przyjemności, zapomina o wszelkich fobiach. Najlepiej zacząć bez instruktora, na własnej, wolnej przestrzeni, gdzie nie ma nikogo. Nawet jeżdżąc na jedynce po opuszczonym boisku w kółko, auto przestanie być obce, staniecie się jednym. Wówczas nie będzie stresu na egzaminach czy kursie. Teraz tak mówię, a zdawałem 4 razy, stres jak diabli, ciężko było kręcić... ale nie miałem mozliwości wcześniej jeździc samemu, tylko z instruktorem jego autem na kursie. A to wiadomo, nie to samo.