13 Lut 2013, Śro 19:31, PID: 339299
Owszem, sesja dla mnie zbytnio stresująca nie jest. Podchodzę do niej raczej w dość neutralny sposób, bo w sumie na studiach średnio mi zależy. Wtedy wychodzi kto dobrze radzi sobie ze stresem i nie mogę powiedzieć żebym jakoś szczególnie zostawał w tyle, można nawet powiedzieć że bywa wręcz przeciwnie. Faktem jest też, że egzamin się pisze raz-dwa i do domu, a nie po 10-12 godzin na zajęciach co tydzień czy dwa (zaoczne), co dla mnie bywa uciążliwe i męczące.