03 Maj 2013, Pią 9:14, PID: 349416
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Maj 2013, Pią 10:03 przez uno88.)
@up
Mieszacie pojęcia jak dla mnie. Koleżanki, znajome i kumpele jak najbardziej. Przypisane do konkretnych miejsc (studia, praca, dziewczyna kumpla), czy form spędzania czasu, ale raczej w grupach, niż sam na sam. Przyjaźń to jakaś większa bliskość, głębsza relacja i jednocześnie platoniczna. Co kobieta ma do powiedzenia przyjaciółkom będzie mówiła platonicznemu przyjacielowi. Z kolegami po prostu spędza przyjemnie czas, dobrze się bawi i tyle. To oczywiste, że w głębszej relacji ludzie mówią o tym co im leży na wątrobie i osobiście nie widzę sensu, aby być tak blisko. Zawsze kiedyś temat damsko-męski musi wyjść na tapetę, aktualne problemy, aktualne wątpliwości. Mógłbym albo potakiwać i ciągnąć to nie wiadomo na co, albo wkręcić się i przeżywać konflikty wewnętrzne z powodów bycia mężczyzną i jednocześnie "przyjaciółką".
Mieszacie pojęcia jak dla mnie. Koleżanki, znajome i kumpele jak najbardziej. Przypisane do konkretnych miejsc (studia, praca, dziewczyna kumpla), czy form spędzania czasu, ale raczej w grupach, niż sam na sam. Przyjaźń to jakaś większa bliskość, głębsza relacja i jednocześnie platoniczna. Co kobieta ma do powiedzenia przyjaciółkom będzie mówiła platonicznemu przyjacielowi. Z kolegami po prostu spędza przyjemnie czas, dobrze się bawi i tyle. To oczywiste, że w głębszej relacji ludzie mówią o tym co im leży na wątrobie i osobiście nie widzę sensu, aby być tak blisko. Zawsze kiedyś temat damsko-męski musi wyjść na tapetę, aktualne problemy, aktualne wątpliwości. Mógłbym albo potakiwać i ciągnąć to nie wiadomo na co, albo wkręcić się i przeżywać konflikty wewnętrzne z powodów bycia mężczyzną i jednocześnie "przyjaciółką".