12 Sie 2013, Pon 20:42, PID: 359903
Serio nikogo tutaj nie ma ? Chyba po to jest ta strona aby komuś doradzić... Poza tym nie napisałem kiedy zacząłem te wszystkie objawy mieć. Wszystko się zaczęło po przyjezdzie do Holandii gdzie każdy mnie obrażał i popychał i ł jaki mam wielki nos ciagle ktos mi dokuczał i kiedy wracałem już samochodem po tych faktach zacząłem niekontrolowanie się usmiechać + trząśc + duszności. Kiedy wróciłem do Polski zacząłem unikać wszystkich spotkań zacząłem się wstydzić rodziców zacząłem się ciągle usmiechać coś mi się zepsuło w układzie nerwowym, a i jeszcze jedna istotna sprawa ta "przemiana" wyglądała tak jakbym już nie mógł czegoś znieśc i w końcu to pękło i tyle.. To tak jakby ktoś komuś wbijał nóż, a ta osoba mówi, że już umrze zaniedługo bo nie wytrzyma. U mnie wyglądało to tak samo tylko przez te obrażanie i ogółem całe życie miałem problemy no oprócz dziewczyn.. Pomóżcie .. byłem już u psychiatry i psychologa.Psycholog to przygłup który mówi o oczywistych rzeczach i zależy mu tylko na kasie. Psychiatra tez debil który posłucha 2 minuty byle jakie leki za 200 zł i tyle w temacie. Nic w tej cebulandii nie da się załatwić. Ja chcę życ mam plany projektuje ubrania chce wyjechac do USA i mam taką mozliwość co ja mam zrobić ? nie umiem przestać .. Swoją drogą ten psychiatra uznał, że mam urojenia a jak urojenia to odrazu schizofrenia.. Co za leszcz.. Kazdy fobik ma urojenia, że ktoś na niego patrzy albo coś takiego.. HELP