18 Wrz 2013, Śro 0:39, PID: 363882
Ja uwielbiałam chodzić do liceum . Po okropnym gimnazjum liceum było rajem. Byłam osobą lubianą ale wiadomo jak to fobik nie byłam gwiazdą raczej osobą neutralną, mogłam prawie z każdym pogadać. Miałam i mam nadal fajne koleżanki z którym mogłam o prawie wszystkim pogadać i się pośmiać. Wtedy jeszcze nie miałam takiej fobi... byłam bardziej nieśmiała niż fobikiem. Myślałam, jeszcze tyle życia prze mną wszystko się zmieni. Nie mam chłopaka, nie mam sukcesów ? Ale jeszcze są studia i tam wszystko będzie inaczej . Marzenia legły w gruzach. Też się nie spotykałam z ludzmi w klasie poza nią za często. Czasami raz w miesiącu. Radzę tobie trochę się otworzyć na ludzi i przecierpieć jakieś wyjścia. Nie warto palić za sobą mostów. Niech zobaczą na koniec, że jesteś ok, zostaw po sobie dobre wspomnienia. Wyluzuj się trochę