24 Wrz 2013, Wto 19:29, PID: 365094
Cytat: Jesteśmy przegrani? Bo z ostatnich apru postów wynika, zę to patrzenie w oczy to niemal być albo nie być...Przegrani, nie. Ale trzeba się liczyć, że nieśmiałość jest odbierana przez większość jako oznaka słabości. Jedni chcą Cię wesprzeć, pocieszyć, zdecydowana większość będzie to chciała wykorzystać lub podbudować własne ego
Patrzenie w oczy, niekoniecznie ciągłe i z pasją maniaka, jest czymś w rodzaju "potrafię obronić/udowodnić swoją postawę" oraz "jestem pewny tego co mówię".
Dużo osób też może uznać Cię za kogoś z czymś na sumieniu, kłamstwem. Wszakże nie możesz im spojrzeć w oczy, pewnie coś ukrywasz, kombinujesz.
Warto ćwiczyć patrzenie w oczy. Tylko dla nas było/jest to ciężkie. Pozostali ludzie robią to codziennie i mogą nawet nie zwrócić uwagi, że przyglądasz im się w oczy podczas rozmowy. Będzie to dla nich naturalne.
A jeśli jednak spoglądasz z jednego oka na drugie, to no cóż. O wiele lepsze to niż nie patrzenie się rozmówcy w oczy.
To, w innych kulturach, jest nawet objawem braku szacunku do rozmówcy i rozumiane jako obelga.