15 Paź 2013, Wto 3:31, PID: 367308
Myślę, że dużo zależy od samego psychoterapeuty. Kiedy ja zaczynałam terapię, byłam w takim stanie, że nie dałam rady wyjść NIGDZIE, nie odważyłam się nawet przejść koło okna, jeżeli nie było zasłonięte roletą Teraz, po 3 miesiącach terapii mogę w miare swobodnie poruszać się po jakimś obcym mieście (gdzie czuję się anonimowa) albo zaprosić do siebie znajomych, co jeszcze niedawno było nie do pomyślenia w moim przypadku.
Nie przekreślałabym psychoterapii po tym jednym rozczarowaniu, może po prostu trafiłaś na złą terapeutkę. Albo to tylko błędne pierwsze wrażenie czy coś
Nie przekreślałabym psychoterapii po tym jednym rozczarowaniu, może po prostu trafiłaś na złą terapeutkę. Albo to tylko błędne pierwsze wrażenie czy coś