20 Gru 2013, Pią 23:14, PID: 373602
A ja w przeciwieństwie do większości fobików (bo z tego co czytam większość ma problemy z nauką) uczę się bardzo dobrze. Matury próbne z zeszłego miesiąca napisałem na jedne z najlepszych wyników w klasie. Wszystkie matematyczne zadania idą mi z łatwością i dopiero trudności przynosi mi język polski. Z tym zawsze miałem problemy, nie potrafię się W OGÓLE rozpisywać, wszelkie wypracowania na 250 słów piszę ledwo pod limitem starając się wymyślić jak najwięcej zdań kiedy inni narzekają, że mają za mało miejsca/za mało czasu na napisanie (za mało w sensie, że piszą tyle, że nie nadążają z czasem, a nie że tyle myślą). Nie łapię też w ogóle interpretacji, sensów przenośnych, w zasadzie nigdy nie zrozumiałem żadnego wiersza przez co niegdyś myślałem, że mam Aspergera. I poza lekcjami to też wolniej łapię jak inni coś mówią w normalnej rozmowie, zwłaszcza jak nie jest to nic konkretnego.
A jak się uczę? Chociaż ostatnio moje zdolności wyraźnie spadły to nadal wystarczy, że otworzę zeszyt, przeczytam kilka razy temat i już mam zapamiętane, z matematyki i chemii niemal w ogóle się nie uczę tylko wszystko z lekcji wynoszę.
A jak się uczę? Chociaż ostatnio moje zdolności wyraźnie spadły to nadal wystarczy, że otworzę zeszyt, przeczytam kilka razy temat i już mam zapamiętane, z matematyki i chemii niemal w ogóle się nie uczę tylko wszystko z lekcji wynoszę.