10 Sty 2014, Pią 16:57, PID: 376116
Cytat:Ale jaka jest na to rada? Moim zdaniem pokonanie dystymi/depresji i fobii, normalne, częste kontakty towarzyskie, pozytywny odbiór przez serdecznych znajomych i przyjaciół, który nawet przy nieuchronnych porażkach pozwala podtrzymać przekonanie, zę i tak jesteśmy za+.
Żadne tam książki, filmy i nauka. Nie tędy droga.
Też tak myślę. Ja przeczytałem ponad 50 książek w moim życiu, niektóre po kilka razy, większość to były grubasy po kilkaset stron. Filmów też sporo obejrzałem, wiedzę mam dużą (moim zdaniem) i mam zamiar starać się w tym roku na studia medyczne. Tylko... co z tego? Nie potrafię się rozgadywać, nie potrafię przytoczyć tych wszystkich rzeczy ani też nie mam z większością ludzi wspólnych tematów i na siłę coś wymyślam. Czasem podsłuchuję różne rozmowy w szkole i w zasadzie nikt o filmach ani książkach nie rozmawia większość nawet nie ogląda filmów ani książek nie czyta. Wśród osób, które znam większość ruszyła może kilka książek, a w szkole same streszczenia, a potrafią się świetnie wypowiadać i rozmawiać na każdy temat.
To wszystko w niczym nie pomoże, to są inne typy inteligencji, jedyne według mnie co można zrobić to jak najwięcej rozmawiać z ludźmi z którymi o ironio nie potrafimy rozmawiać.