12 Sty 2014, Nie 16:01, PID: 376360
Pan Foka napisał(a):jakiś czas temu myslałam podobnie, skąd się to wzięło, tete inteligencje emocjonalne? popadając w skarjności w nieustannej 'bruthlaizacji świata' pojawili się ludzie, którzy postanowili zrobić matki terasy, i różne akceptacje siebie- że niby co, zwiększenie akceptacji otoczenia i samego siebie ma się odbywać kosztem tolerancji dla głupoty??Cytat: to są inne typy inteligencjiChodzi o te "inteligencje emocjonalne" i inne bzdury, którymi chcą się .
przecież owe eq to nic innego jak stara dobra empatia, tyle i aż tyle, ale żeby od razu rozszerzać to na pole inteligencji? po co? nowy sposób rozumienia nie oznacza czegoś lepszego, pokazuje jedynie , w tym przypadku, różnych wymysłów, jak zmieniaja się pewne wartości.
ktos może zarzucić, że a dlaczego nie, a dlatego nie, że właśnie rozmywanie odgórnych granic kończy się tym, że nawet wybić się nie można, że wszystko jest takie samo, tyle samo warte.
z drugiej strony czy za kilkanascie lat nie będzie z naszym oglądem na świat jak z narkotykami, które kiedyś były uznawane za lekarstwo (nadal mogą być, tak tak) , ale takie coś uświadamia trochę, odsuwa od swojego przekonania o słuszności.
co do inteligencji to dla mnie jest język, z którym wiąże się sposób wyrażania, posiadana wiedza, umiejętność wykorzystania tego, co się w danej chwili posiada, zdolność plastycznego myślenia. nie ma, moim tylko moim, zdaniem czegoś takiego jak rozwalanie inteligencji na inteligencje emocjoanlna np. , blaba, po co komu takie ochłapy
to jest własnie umiejętnosć integracji tych wszystkich obszarów i podobszarów, umiejętność obserwacji rzeczywistości i krytycznego podejścia do własnych wniosków <krytycznego w sesnie wymagającego "zabadnia", "potwierdzenia" >, do tego potrzebna jest orientacja w różnych dziedzinach, ale nie w jednej. tak tak to co chyba to.
więc żeby zwiększyć inteligencję to trzeba wszystko, wszystkiego, z dystanem, trzeba umieć korelować, zauważac pewne powiązania, skutki, uczyć się.