13 Mar 2014, Czw 14:25, PID: 384102
W 2010 roku 3 razy podchodziłem do praktycznego i nie zdałem. Oczywiście wszystko przez nerwy nie do opanowania + egzaminatorzy którzy mieli ze mnie beke, że cały latam z nerwów. Już na samą myśl o tym się denerwuję.
Myślałem nad tym by teraz znów podejść, bo podobno jest najlepszy okres na zdawanie od z lat, ale znów zadawać sobie taki ciężki stres i jeszcze duże koszta które znów pójdą w błoto
Myślałem nad tym by teraz znów podejść, bo podobno jest najlepszy okres na zdawanie od z lat, ale znów zadawać sobie taki ciężki stres i jeszcze duże koszta które znów pójdą w błoto