11 Sie 2014, Pon 2:50, PID: 406934
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Sie 2014, Pon 6:52 przez BlankAvatar.)
troche nieprecyzyjne pytanie. Co rozumiesz przez otoczenie?
Otoczenie (przeszłe?) wpływa na zachowanie - nie ma przypadkowości, bo wtedy zbędna byłaby pamięć (co nie znaczy, że przeszłość determinuje zachowanie w 100% - czy nawet bardzo; ludzkim zachowaniem rządzi wiele "praw" niezależnych od wpływu przeszłości - to tak na marginesie).
wracając do przykładu alkoholizmu w rodzinie: wśród osób posiadających ojca alkoholika częściej spotkasz psychopatów, fobików, neurotyków, chyba jeszcze depresyjnych i tam coś jeszcze pewnie.
I teraz dwie rzeczy: mówimy o korelacji, a nie wpływie (wpływ może jest może nie ma) and różnorodność tych zaburzeń wskazuje, że różne muszą być przyczyny.
Nie wiem czy taka odp cię zadowoli: wpływ jakiś jest, trudno powiedzieć jak duży i czy w konkretnym przypadku w ogóle
+ dopiero wiele czynników razem zwiększa konkretnie prawdopodobieństwo wystąpienia jakichś określonych zaburzeń w przyszłości
W każdym razie, jeśli ktoś sobie wyobraża, że wychowanie to takie lepienie z gliny, to źle sobie wyobraża thus obwinianie rodziców jest sprawą dyskusyjną. Anyway, jeśli rodzice są , to nie powinno się udawać, że są wspaniali.
good enough?
Otoczenie (przeszłe?) wpływa na zachowanie - nie ma przypadkowości, bo wtedy zbędna byłaby pamięć (co nie znaczy, że przeszłość determinuje zachowanie w 100% - czy nawet bardzo; ludzkim zachowaniem rządzi wiele "praw" niezależnych od wpływu przeszłości - to tak na marginesie).
wracając do przykładu alkoholizmu w rodzinie: wśród osób posiadających ojca alkoholika częściej spotkasz psychopatów, fobików, neurotyków, chyba jeszcze depresyjnych i tam coś jeszcze pewnie.
I teraz dwie rzeczy: mówimy o korelacji, a nie wpływie (wpływ może jest może nie ma) and różnorodność tych zaburzeń wskazuje, że różne muszą być przyczyny.
Nie wiem czy taka odp cię zadowoli: wpływ jakiś jest, trudno powiedzieć jak duży i czy w konkretnym przypadku w ogóle
+ dopiero wiele czynników razem zwiększa konkretnie prawdopodobieństwo wystąpienia jakichś określonych zaburzeń w przyszłości
W każdym razie, jeśli ktoś sobie wyobraża, że wychowanie to takie lepienie z gliny, to źle sobie wyobraża thus obwinianie rodziców jest sprawą dyskusyjną. Anyway, jeśli rodzice są , to nie powinno się udawać, że są wspaniali.
good enough?