18 Paź 2014, Sob 17:44, PID: 416656
Angela napisał(a):(...) i wcale nie czuję się gorsza przez to, że jeżdżę autobusami, bo to nie świadczy o wartości człowieka.
Jejku, jak ja zazdroszcze trakiego podejścia. Ja wlaśnie czuje się mega gorsza, że w wieku prawie 25 lat nie mam prawka. Jestem ostatnią w rodzinie bez dokumentu, wszyscy jeżdzą od 18 roku zycia. Jak sie nie ma prawka to się nie da gdziekolwiek ruszyc, wiecznie tylko proszenie ojca/starszego rodzenstwa o podwózke. A jak byla sytuacja, że mama w szpitalu i trzeba bylo ją odebrac a ojciec i siostra nie mogli, to były wielkie pretensje, że musiala brac taksowke a ja na dup*e w domu siedze bo przecież nie umiem jezdzic Czuje się tak pierdołowato/jak mała dzidzia bez tego prawka.
Wyklady mam juz za sobą, nie bylo zle. Tylko jak zwykle porownywalam siebe z innymi i jak zwykle wyszlo, że jestem uposledzona. Same dzieciaki (licealiscie/swiezo po maturze) i wiecej ogarniaja niz ja. Jak wykladowca zadawal pytania to mialam wrazenie, że tylko ja czuje się jakby gadal po chinsku (np kto ma pierwszenstwo na skrzyzowaniu etc.). Oczywiscie wstydzilam sie pytac "a dlaczego tak?". Pewnie nie zdam nawet wewnetrznej praktyki (o testy akurat sie nie boje, bo ja z typu moli ksiazkowych, moge cos zakuc niekoniecznie rozumiejac zasad). A w jazdach potrzebna jest logika i szybki refleks...