12 Lis 2014, Śro 0:03, PID: 420162
ananas filozoficzny napisał(a):zapomnialemnicka napisał(a):Jakby przeanalizować statystycznie fobię społeczną, to w większości w szkole ją nabywamy, hodujemy i w dorosłość wchodzimy w pełni dojrzała fobią społeczną.
Ja szkoły nie potrzebowałem. Przedszkole już wystarczyło.
Tak samo u mnie. Przedszkole było jeszcze w miarę ok, ale szkoła to już idealne środowisko dla rozwoju fobii. Te wredne rozdarte dziecka, które cię w większości nie znają i nie zauważają, gubisz się w tłumie, nikogo nie obchodzą twoje problemy. Teraz w liceum nie jest tak źle ale wcześniej szkoła i dom to były dla mnie 2 odrębne światy. W domu było normalne życie a w szkole wegetacja.