02 Gru 2014, Wto 21:37, PID: 423686
Uśmiechnąłem się czytając wasze posty bo mam dokładnie tak samo. Z tym, że ja szybko liczę ile mam do zapłacenia o ile kupuje mało rzeczy i przygotowuje sobie równa kwotę. A jak nie mam groszy to oczywiście daję więcej i na standardowe pytanie "czy mam drobniej? " głupio się uśmiecham i ze sztucznym żalem odpowiadam "niestety nie". Co do przechodzenia przez bramki dokładnie tak samo Albo jak wejdę do sklepu i nic nie kupię, to wychodząc i przeciskając się obok ludzi w kolejce czuje dyskomfort, ze moga pomyśleć ze cos ukradlem.
Miałem kiedyś sytuację, że będąc chyba w Auchan kupiłem jakąś książkę i kompletnie potem o tym zapomniałem i wszedłem do empiku. I wychodząc bramka zapiszczala, ochroniarz podchodzi, ja oczywiście już zestresowany. Przekonany o swojej niewinności powiedziałem, ze nie wiem czemu to piszczy. On rzucił wzrokiem na reklamówkę którą trzymałem w ręku (a o której zapomnialem) i spytał co w niej jest. Co bylo? Nie śmietana osiemnastka, nie margaryna Kasia tylko oczywiście książka z poprzedniego sklepu. Ochroniarz spojrzał na mnie jak na ostatniego debila, ale chyba zrobilo mu się mnie żal, albo był zaskoczony tym, ze ktoś może byc tak glupi. Okazalo sie, ze jakims cudem wzialem paragon z tego auchanu i pokazalem mu i nic sie nie stalo, ale wyobrażacie sobie co ja przezylem.
Miałem kiedyś sytuację, że będąc chyba w Auchan kupiłem jakąś książkę i kompletnie potem o tym zapomniałem i wszedłem do empiku. I wychodząc bramka zapiszczala, ochroniarz podchodzi, ja oczywiście już zestresowany. Przekonany o swojej niewinności powiedziałem, ze nie wiem czemu to piszczy. On rzucił wzrokiem na reklamówkę którą trzymałem w ręku (a o której zapomnialem) i spytał co w niej jest. Co bylo? Nie śmietana osiemnastka, nie margaryna Kasia tylko oczywiście książka z poprzedniego sklepu. Ochroniarz spojrzał na mnie jak na ostatniego debila, ale chyba zrobilo mu się mnie żal, albo był zaskoczony tym, ze ktoś może byc tak glupi. Okazalo sie, ze jakims cudem wzialem paragon z tego auchanu i pokazalem mu i nic sie nie stalo, ale wyobrażacie sobie co ja przezylem.