15 Sty 2015, Czw 21:34, PID: 430042
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15 Sty 2015, Czw 21:35 przez m.c..)
jutro egzamin praktyczny- drugie podejście
za pierwszym razem lewa noga tak mi latała, że nie mogłem wcisnąć sprzęga... egzaminatora nie było w samochodzie ale zobaczył co się dzieje i dał mi chwile na uspokojenie. Noga nadal latała ale jakoś ruszyłem.. a dalej nie ma co pisać xD
Mam nadzieje, że jutro nie bede miał takich problemów, a jeśli to znowu się powtórzy to chyba moge zapomnieć o prawku.. no chyba że naćpam się bezno i będę zdawał egzamin w jakimś opuszczonym mieście
@Marzena77
nie przejmuj się instruktorem, daj mu do zrozumienia, że rozmowy Cię bardzo rozpraszają
ja np nie mogę jeździć po mieście i gadać
za pierwszym razem lewa noga tak mi latała, że nie mogłem wcisnąć sprzęga... egzaminatora nie było w samochodzie ale zobaczył co się dzieje i dał mi chwile na uspokojenie. Noga nadal latała ale jakoś ruszyłem.. a dalej nie ma co pisać xD
Mam nadzieje, że jutro nie bede miał takich problemów, a jeśli to znowu się powtórzy to chyba moge zapomnieć o prawku.. no chyba że naćpam się bezno i będę zdawał egzamin w jakimś opuszczonym mieście
@Marzena77
nie przejmuj się instruktorem, daj mu do zrozumienia, że rozmowy Cię bardzo rozpraszają
ja np nie mogę jeździć po mieście i gadać