15 Sty 2015, Czw 23:45, PID: 430086
m.c. napisał(a):jutro egzamin praktyczny- drugie podejście
za pierwszym razem lewa noga tak mi latała, że nie mogłem wcisnąć sprzęga... egzaminatora nie było w samochodzie ale zobaczył co się dzieje i dał mi chwile na uspokojenie. Noga nadal latała ale jakoś ruszyłem.. a dalej nie ma co pisać xD
Mam nadzieje, że jutro nie bede miał takich problemów, a jeśli to znowu się powtórzy to chyba moge zapomnieć o prawku.. no chyba że naćpam się bezno i będę zdawał egzamin w jakimś opuszczonym mieście
@Marzena77
nie przejmuj się instruktorem, daj mu do zrozumienia, że rozmowy Cię bardzo rozpraszają
ja np nie mogę jeździć po mieście i gadać
U mnie to chyba lepiej by było jakby jakiś gaduła się trafił, taki że sam do siebie gada bo ta głucha cisza jak zapadnie też nie będzie miła i znając mnie będę jeszcze bardziej podenerwowana bo zaraz sobie ubzduram, że jestem obserwowana jakoś szczególnie. No ale skoro wam się udało tzn większości to i może ja jakoś przeżyję. Swangoz poważniej o tym myślę.
m.c Powodzenia jutro. Na pewno zdasz!