05 Sie 2015, Śro 18:13, PID: 458504
Też biorę ulotki, ale nie dlatego, że jestem uległa (jeżeli ktoś chamsko mi je wręcza, albo bez słowa, to ja też bez słowa go mijam) tylko dlatego, że sama rozdawałam ulotki i gazety i wiem jak mało przyjemna i wdzięczna jest to praca. W większości przypadków mam raczej uległą postawę, chociaż od pewnego czasu staram się zachowywać asertywnie (przeczytałam niedawno przystępnie napisany rozdział o asertywności w pewnej książce i od tamtego czasu staram się wcielać te rady w życie), co spowodowało np. że jestem w konflikcie z pewną panią w pracy, która chyba myślała, że jak jestem cicha i nieśmiała to znaczy, że nie będę się potrafiła obronić przed jej dziwnym zachowaniem. Kilka razy w życiu zdarzyło mi się też zareagować agresywnie słowami i raz fizycznie wobec obcej osoby, ale staram się od tego czasu panować nad sobą, bo po prostu większość ludzi nie jest warta żeby się nimi przejmować i tak impulsywnie reagować. Ale bycie wiecznie uległą cichą myszką przestało mi już odpowiadać, bo ludzie wtedy myślą, że taka osoba jest słaba i mogą sobie pozwalać wobec niej na więcej.