08 Wrz 2015, Wto 14:51, PID: 469618
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08 Wrz 2015, Wto 14:52 przez MiMała.)
Roza napisał(a):A ja dziś oglądam swoje zdjęcia i zastanawiam się, czy kiedykolwiek zaakceptuję swoją twarz. Naprawdę przykro mi to mówić, ale nie znam nikogo brzydszego od siebie. Nie dość, że jestem brzydka, to muszę się męczyć z opuchniętą, dużą twarzą. Przecież prawie nie widać mi rzęs. W dodatku jestem tak strasznie mało kobieca... Co z tego, że ubiorę ładną sukienkę i szpilki, skoro wyglądam tak odpychająco z powodu mojej twarzy?
Siedzę sobie i płaczę. Chciałabym być choć trochę atrakcyjna. Choć trochę. Wstyd mi za siebie strasznie.
Nie widziałam Cię wiec ciężko mi cokolwiek napisać. Ale bardzo dobrze Ciebie rozumiem ...
Patrzę na inne dziewczyny i zastanawiam się jak to jest być piękna. Naprawdę,może to puste,ale zazdroszczę innym małej buzki,małego noska,dużych symetrycznych oczu,pełnych dużych ust,włosów,kobiecej figury ... Przykre,ze jedni dostają wszystko,a imni nic. Tez mi za siebie strasznie wstyd .