26 Lip 2008, Sob 13:56, PID: 47195
Wydaje mi się, że trudne sytuacje nie wywołują fobii, ale mogą ją pogłębić...
Kiedy masz życzliwych ludzi wokół siebie, wsparcie, zrozumienie i po prosu farta w życiu, to możesz mieć fobię (skłonność do niej), ale radzić sobie z nią jakoś...
Gorzej jeśli na drodze spotyka się ludzi, którzy nie życzą Ci najlepiej i po prostu ci się nie wiedzie!
Ja w gruncie rzeczy, to chyba miałam farta w życiu... Spotkałam na swojej drodze bardzo dobrych ludzi...
Niestety dziś mam do czynienia z nieustannym ocenianiem, silną presją, toksycznymi ludzmi...(niestety nie mogę tego uniknąć, bo to muszę spotykać ich w pracy)!
Fobia, w moim przypadku umiarkowana do tej pory, pod wpływem codziennych stresujących sytuacji stała się nie do zniesienia...
Niestety, aby ją wyleczyć, bedę musiała się od tych sytuacji odciąć...
Kiedy masz życzliwych ludzi wokół siebie, wsparcie, zrozumienie i po prosu farta w życiu, to możesz mieć fobię (skłonność do niej), ale radzić sobie z nią jakoś...
Gorzej jeśli na drodze spotyka się ludzi, którzy nie życzą Ci najlepiej i po prostu ci się nie wiedzie!
Ja w gruncie rzeczy, to chyba miałam farta w życiu... Spotkałam na swojej drodze bardzo dobrych ludzi...
Niestety dziś mam do czynienia z nieustannym ocenianiem, silną presją, toksycznymi ludzmi...(niestety nie mogę tego uniknąć, bo to muszę spotykać ich w pracy)!
Fobia, w moim przypadku umiarkowana do tej pory, pod wpływem codziennych stresujących sytuacji stała się nie do zniesienia...
Niestety, aby ją wyleczyć, bedę musiała się od tych sytuacji odciąć...