23 Lis 2015, Pon 16:46, PID: 489996
vesanya napisał(a):Tutaj widzę jedno ze źródeł Twojego problemu. Jesteś przekonana, że nie mówisz nic ciekawego i dlatego nie chcesz, żeby inni ludzie zwracali na Ciebie uwagę. W konsekwencji mówisz szybko, być może za cicho lub niewyraźnie i ludzie odbierają to jako sygnał pt. "tak naprawdę to co mówię nie jest ważne, nie słuchajcie mnie". Sposób mówienia jest bardzo istotny. Monotonność, brak intonacji, ciche i szybkie mówienie nie sprzyja wzbudzaniu zainteresowania drugiej osoby. Jeśli chcesz, żeby zwracano uwagę na to, co mówisz, warto zachowywać się tak, jakbyś rzeczywiście tego chciała. Czyli mówić powoli, głośno i wyraźnie. Najlepiej patrzeć w oczy rozmówcy. Idealnie jeszcze mieć wyprostowaną sylwetkę, a przynajmniej nie kulić się w sobie i nie siedzieć zawsze ze skrzyżowanymi rękami (to sygnalizuje zamknięcie na kontakt z drugim człowiekiem). Z dużym prawdopodobieństwem ludzie zaczną wtedy inaczej reagować.Nie do końca. Emocji i tak nie zmienisz, a to właśnie one wysyłają z twojego ciała informacje niewerbalne. Tego nie da się zamaskować w pełni, bo nie mamy pełnej kontroli nad naszym ciałem, każdym mięśniem, poceniem się itp. Po drugie takie sztuczne zachowanie będzie w sprzeczności z naszym stanem emocjonalnym, co też może zostać negatywnie odebrane. Np. ktoś może odebrać to, że wyglądamy na zdenerwowanego i głośno mówimy, że wyładowujemy się na nim i weźmie to za atak. W efekcie będzie wrednie się wobec nas zachowywał, albo też nas zignoruje... To maskowanie to takie perfumowanie , aby pozbyć się złego zapachu. Bez sensu.