15 Gru 2015, Wto 18:27, PID: 496426
No właśnie teoretycznie należałem do tej grupy. Ale jak się okazało, że próbują mnie gnoić to dałem sobie spokój. Nie da rady teraz dołączyć do jakiejś grupy bo każdy jest już w jakiś sposób zżyty.
Jeśli chodzi o bójkę to można spróbować, ale nie sądzę ,że rozwiąże to problemy. Dlaczego? Tydzień temu nasłałem na głównego prowodyra brata. Chłopak prawię się poryczał po tym spotkaniu. Nazajutrz okazało się, że dokuczanie się pogłębiło. Nie chcę nic mówić już bratu bo chciał pomóc, a wyszło jak wyszło, znowu nie chcę żeby się niepotrzebnie martwił jak tam mi idzie w szkole, bo sam ma wystarczająco dużo problemów.
Jeśli chodzi o bójkę to można spróbować, ale nie sądzę ,że rozwiąże to problemy. Dlaczego? Tydzień temu nasłałem na głównego prowodyra brata. Chłopak prawię się poryczał po tym spotkaniu. Nazajutrz okazało się, że dokuczanie się pogłębiło. Nie chcę nic mówić już bratu bo chciał pomóc, a wyszło jak wyszło, znowu nie chcę żeby się niepotrzebnie martwił jak tam mi idzie w szkole, bo sam ma wystarczająco dużo problemów.