30 Gru 2015, Śro 12:05, PID: 500820
Jeżeli chodzi o same napady obżarstwa, to w miarę możliwości, warto pozbyć się z domu tego, na co mamy szczególną ochotę w czasie napadu. I warto mieć opracowany plan postępowania, co robić, gdy się to zaczyna. Mechanizm. Cokolwiek. Przykładowo ja robię sobie wtedy zieloną herbatę. Przygotowuję kubek, gotuję wodę, wsypuję herbatę. W trakcie tych wszystkim czynności przekonuję siebie, że jestem w stanie zwalczyć pragnienie jedzenia, szczególnie wyobrażam sobie późniejsze wyrzuty sumienia. Najtrudniej jest na początku, bo obrany mechanizm wcale się nie wydaje skuteczny, ale kiedy uda się kilka razy, mam to w pamięci i przy każdym kolejnym powtarzam "Dałaś radę już tyle razy, szkoda by to zaprzepaścić teraz".
Ponadto warto ćwiczyć. Cokolwiek i chociaż trochę, ale w miarę regularnie. Świadomość np. zrobionej serii brzuszków skutecznie potrafi odwieść od sięgnięcia po coś niezdrowego.
Ponadto warto ćwiczyć. Cokolwiek i chociaż trochę, ale w miarę regularnie. Świadomość np. zrobionej serii brzuszków skutecznie potrafi odwieść od sięgnięcia po coś niezdrowego.