11 Sty 2016, Pon 19:48, PID: 505676
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Sty 2016, Pon 19:55 przez grego.)
A pomyśleć, że jeszcze parę lat temu byłem wesołym, dowcipnym chłopakiem, który umiał podnieść na duchu normalną kobietę i zapewne znów bym to umiał no ale już nie ma z kim. z tą Ukrainką to raczej żart bo za dużo zachodu z tym, a pozatym to kupowanie kota w worku. Nie wieże też w żadne portale czy biura, to sie musi stać przypadkowo tak jak wcześniej mi się trafiło. Jednak ona bardzo mnie skrzywdziła już nie chodzi tylko o miłośc ale o to że byliśmy świetnymi przyjaciółmi, doskonale się rozumiejącymi i uzupełniającymi, szkoda, że dopiero teraz uzmysłowiłem sobie, że coś ze mną nie tak jest. Tamtej kobiecie moja nieśmiałość nawet się podobała, a przynajmniej nie przeszkadzała zresztą bardzo szybką ją przełamywałem i świetnie się bawiliśmy no ale występowały także inne gorsze cechy mojego charakteru, a których sobie nie zdawałem sprawy, za szybko się denerwuje, irytuje, nie ufam, wymuszam., a można to było opanować.