17 Lut 2016, Śro 17:25, PID: 516144
Co ma oznaczać to porównanie ludzi do szerszeni? Ich agresywność czy może hałas/szum jaki robią? Jeśli to drugie, to w miarę jestem stanie zrozumieć, ale i tak uważam że uczelnia to jedno z najlepszych miejsc pracy dla fobika. Po pierwsze dlatego, że obowiązuje tam pewien poziom kultury. Oczywiście różnie z tym bywa u różnych ludzi ale rzadko zdarzają się sytuacje, gdy np. ktoś kogoś otwarcie poniża lub wulgarnie wyzywa (dla mnie osobiście są to najbardziej stresogenne sytuacje). Męczące mogą być ewentualnie zajęcia ze studentami, ale myślę że też do przeżycia. Czego więc konkretnie nie lubisz w swojej pracy?