12 Mar 2016, Sob 14:53, PID: 522682
Nie jesteś sam z tym sam Póki co tym musisz się pocieszać. Ale daję słowo, że nam to minie I to jeszcze za życia
No cóż, będę szczery. Pomimo brania psychotropów zmiany nie widzę praktycznie żadnej. Niedługo mam kolejną wizytę i może lekarz zmieni mi leki.
Ale! Jest jeszcze jedna opcja. Za kilka dni wybieram się do laryngologa. Może on coś poradzi. Będę szukał, choćbym miał wpaść w hipochondrię.
Wiem, że myślenie i nakręcanie tego nie pomoże, jeśli sprawa jest tylko i wyłącznie psychiczna. Jednak siedząc w domu i nie robiąc nic wcale nie było lepiej.
Przekopałem angielski internet i znalazłem np. taki artykuł:
http://beyondocd.org/expert-perspectives...-from-sens[/url]
No cóż, będę szczery. Pomimo brania psychotropów zmiany nie widzę praktycznie żadnej. Niedługo mam kolejną wizytę i może lekarz zmieni mi leki.
Ale! Jest jeszcze jedna opcja. Za kilka dni wybieram się do laryngologa. Może on coś poradzi. Będę szukał, choćbym miał wpaść w hipochondrię.
Wiem, że myślenie i nakręcanie tego nie pomoże, jeśli sprawa jest tylko i wyłącznie psychiczna. Jednak siedząc w domu i nie robiąc nic wcale nie było lepiej.
Przekopałem angielski internet i znalazłem np. taki artykuł:
http://beyondocd.org/expert-perspectives...-from-sens[/url]