10 Maj 2016, Wto 9:00, PID: 540404
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Maj 2016, Wto 9:01 przez Pan Foka.)
Syntetyczne dysocjanty to symbol ludzkiego rozwoju - zamiast spędzać całego życia na trenowaniu "naturalnej" dysocjacji, łykasz procha i masz w te same efekty (a nawet mocniejsze). I możesz się dalej łudzić, że to nie jest zwykły "brainhack", tylko droga do zbawienia.
Polecam, Danuta Wałęsa.
Polecam, Danuta Wałęsa.