03 Cze 2016, Pią 22:56, PID: 548377
Z jednej strony 6 lat to dużo, z drugiej tyle co nic. Dużo zależy od wzajemnych charakterów, bo można mieć lat 20 a czuć się na 40 i na odwrót. Inna sprawa to różnica w doświadczeniach życiowych i to jest główne źródło ewentualnych problemów w związku dwóch ludzi odległych wiekiem. Z obserwacji widzę, że starszy facet (nawet dużo starszy) od partnerki to całkiem częsta konfiguracja. Mój mąż jest ode mnie starszy o 16 lat i im dłużej żyję tym więcej spotykam podobnych związków, które w dodatku trwają latami i mają się dobrze. Osobiście jednak często boli mnie, że pojawiłam się w życiu mojego męża tak późno, bo mam wrażenie, że ominęły mnie jego najlepsze lata życia. On tymczasem wciąż zachowuje się jak nastolatek i zapewnia mnie że najlepsze dopiero przed nami. Myślę, że powód dla którego tego typu związki odnoszą sukces to to że ci starsi mają już dosyć ustabilizowaną sytuację życiową i osobowość, wiedzą czego chcą i nie są tak skłonni zmieniać partnerów.
Tak czy inaczej, wydaje mi się, że są poważniejsze problemy niż różnica wieku.
Tak czy inaczej, wydaje mi się, że są poważniejsze problemy niż różnica wieku.