19 Lip 2016, Wto 20:04, PID: 560181
Cytat:I zostałem sam jak palecNo właśnie tego się boję.
Cytat:E tam po co się męczyć, po prostu nie wychodź za każdym razem, ale kontaktu nie urywaj, bo mimo wszystko lepiej raz na jakiś czas wyjść niż siedzieć tylko przed kompem WesolyMasz rację, szkoda tylko że gdy mnie gdzieś wyciągają to prawie nigdy nie mają konkretnego planu na to co będzie dalej. Zaczynamy w 3, 4 a kończymy gdzieś z 10 kolegami jednego kumpla z klasy z którymi to nie mam nic wspólnego. Albo pod sklepem spotkamy znajomych tych kolegów i już koledzy zachwyceni idą z nimi a o mnie już zapominają no bo przecież tamci są ciekawsi, zabawniejsi, lepsi...
Cytat:Banalną radą byłoby, gdybym kazał Ci szukać nowych znajomych, ale wiemy, że to nie takie proste, tak?!Oczywiście, myslałem o tym ale z moimi umiejętnościami nawiązywania kontaktów i aktualnym miejscem zamieszkania to raczej mało prawdopodobne. Musiałbym pójść na studia ale w tym roku się nie wybieram jeszcze.
Cytat: Czy gdybyś przestał wychodzić ze znajomymi, to olali by to? Czy raczej próbowaliby Cię wyciągnąć, wkładając w to jakiś wysiłek ze swojej strony?Oj sam jestem ciekaw i to bardzo. Na pewno by się obrazili gdybym ot tak bez powodu im odmówił spotkania kiedy proponują. A jak proponują to nie wiem jeszcze co będziemy robić i z kim się tego dnia zobaczymy.
Cytat:Możesz chyba spotykać się tylko z tymi kolegami i odmawiać, jeśli zechcą znów zaprosić Cię na spotkanie z tamtymi znajomymi.No właśnie problem w tym że jest jak pisze wyżej. Idę na spotkanie z 2 kumplami a ląduje w 10 osób z których znam te 2.
Niczym więcej osób tym jest gorzej. Jeszcze jak spotykam się z ludźmi we 3-5 osób to czasem jest jeszcze spoko, ale jak jest więcej to jest źle bo wtedy potrzebna jest siła przebicia której za grosz nie mam. Jak jestś 10+ osób to jest już katastrofa.