17 Sie 2016, Śro 7:43, PID: 567341
Miałam kiedyś jedną bliską przyjaciółkę, jednak w pewnym momencie stwierdziła, że jestem dla niej zbyt dziecinna i coraz rzadziej się spotykałyśmy. Później jeszcze doszło pewne wydarzenie - jej chłopak ją zdradził, a ja jej o tym powiedziałam, a ona uwierzyła jemu (dobry manipulant) i mnie znielubiła już zupełnie. Widocznie nie warto mówić takich rzeczy...
Tak to mam kilka koleżanek, czuję potrzebę spotykania z ludźmi, ale boję się pierwsza do nich napisać. A nawet jakbym napisała i ktoś chciałby się ze mną spotkać, to potem bałabym się przed spotkaniem, że skoro to ja je zaaranżowałam, to powinnam sprawić by było fajnie, śmiesznie, ciekawie, bo inaczej później ta osoba stwierdzi, że jestem nudna i nie będzie chciała się już ze mną zadawać.
Najgorsze jest to, że ja czuję to po prostu, że pod tą skorupą lęków i niepewności siebie, jestem towarzyską osobą, która lubi być w centrum uwagi i zabawiać towarzystwo. I umiem to robić, ale tylko jak wypiję... Ktoś mi kiedyś powiedział, że jak się napiję, to jestem taka fajna i wyluzowana.... :-(
Tak to mam kilka koleżanek, czuję potrzebę spotykania z ludźmi, ale boję się pierwsza do nich napisać. A nawet jakbym napisała i ktoś chciałby się ze mną spotkać, to potem bałabym się przed spotkaniem, że skoro to ja je zaaranżowałam, to powinnam sprawić by było fajnie, śmiesznie, ciekawie, bo inaczej później ta osoba stwierdzi, że jestem nudna i nie będzie chciała się już ze mną zadawać.
Najgorsze jest to, że ja czuję to po prostu, że pod tą skorupą lęków i niepewności siebie, jestem towarzyską osobą, która lubi być w centrum uwagi i zabawiać towarzystwo. I umiem to robić, ale tylko jak wypiję... Ktoś mi kiedyś powiedział, że jak się napiję, to jestem taka fajna i wyluzowana.... :-(