27 Sie 2016, Sob 3:00, PID: 571109
aloneInTheDark napisał(a):Już widzę realizację pomysłu osobnych klas w "praktyce" - cześć Maciek, to prawda że przydzielili cię do klasy "dałnów"? hehehe
Ponieważ zrobienie takiej klasy i umieszczenie jej w zwykłej szkole nic nie da (pewnie i pogorszy sprawę) to zostaje tylko tworzenie osobnych szkół. Powodzenia życiu z stygmatem uczęszczania do szkołych dla "normalnych inaczej". Ja znam radość mojej matki ze wspomnień tylko z tego powodu że udało mi się nie trafić do szkoły specjalnej (co mogło mi się zdarzyć z uwagi na mój niesamowicie spokojny charakter w dzieciństwie i charakter czasów)
<quote>Od dziecka wymagamy więcej niż od dorosłego? </quote>
Nieprawda, od dziecka wymaga się samodzielnego rozwiązywania problemów. Nic innego go w późniejszym życiu go nie spotka choć faktycznie, dla pewnych predyspozycji genetycznych rozwiązywanie problemów związanych z grupą jest tytanicznym zadaniem.
Ale z drugiej strony nie wszyscy rodzimy się ładni i bogaci.
Lepsze juz takie zaczepki i stygmatyzacja niż przesladowanie w szkole.
Dziecko dopiero uczy się rozwiazywania problemów, nie opowiada do końca za siebie, ma ograniczoną samodzielność na rzecz dorosłych, którzy maja nad nim władzę i sprawuja opiekę. Tym rózni się dzieciństwo od dorosłości.
Dziecko dopiero kształtuje swoja psychike i jest bardziej wrazliwe niz dorosły dlatego nalezy je bardziej chronić.
Co z tego, ze nie wszyscy rodzimy sie ładni i bogaci? Biednego wolno okraść bo i i tak jest biedny?
Brzydkiego mozna oszpecić bo i tak brzydki?