14 Wrz 2016, Śro 8:16, PID: 576875
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14 Wrz 2016, Śro 8:25 przez Placebo.)
Dżizas, nie wierzę, że wzięliście moją wypowiedź tak dosłownie. Jedna partnerka wcześniej/dwie/trzy to wg mnie nic złego, tak samo cztery, pięć albo i dziesięć o ile facet wciąż potrafi relacje z kobietami traktować poważnie, ale to wszystko zależy od konkretnej osoby... Nie ma aż takiego znaczenia liczba partnerek jak się podejście drugiej strony do tej relacji. To ile się miało partnerek wcześniej na pewno ma tutaj znaczenie bo jak ktoś co chwilę jest z kimś innym to chyba dobrze nie świadczy. Nie dlatego, że uprawiał sobie seks z 50 różnymi osobami, bo to nie moja sprawa. Mnie by martwiło, że facet nie poczuje nic, tak samo jak nie poczuł do tamtych poprzednich. Czasem kobiety trafiają na takich typów i robią sobie nadzieję, że gość się dla nich zmieni ale prawdpodobieństwo, że tak będzie jest bardzo małe. Myślę, że im więcej tych partnerek w przeszłości tym mniej poważnie się relacje z kobietami później traktuje ale jeśli to była tylko jedna osoba czy parę to wg mnie nic złego a nawet wręcz przeciwnie bo gość ma jakieś doświadczenie - nie w samym seksie ale w związkach, bardziej wie czego chce.
Cały czas chodzi mi bardziej o emocjonalny aspekt. Ile tych partnerek by wcześniej nie było, gdybym wiedziała, że czyjeś uczucia wobec mnie są poważne i szczere to co mnie obchodzą jakieś czyjeś stosunki z przeszłości? To gościa sprawa, nie moja. Ja nie będę spać z jego wszystkimi partnerkami tylko z nim - z osobą, którą znam i jej ufam. Z drugiej strony mógłby się pojawić ktoś bez żadnego doświadczenia w związkach czy seksie, ktoś kto nie wie czego szuka ale na pewno niczego trwałego; przyjdzie sobie taki i zaraz pójdzie do innej, bo to nie było to, bo on nie wie czego chce ale wie czego nie chce...
Cały czas chodzi mi bardziej o emocjonalny aspekt. Ile tych partnerek by wcześniej nie było, gdybym wiedziała, że czyjeś uczucia wobec mnie są poważne i szczere to co mnie obchodzą jakieś czyjeś stosunki z przeszłości? To gościa sprawa, nie moja. Ja nie będę spać z jego wszystkimi partnerkami tylko z nim - z osobą, którą znam i jej ufam. Z drugiej strony mógłby się pojawić ktoś bez żadnego doświadczenia w związkach czy seksie, ktoś kto nie wie czego szuka ale na pewno niczego trwałego; przyjdzie sobie taki i zaraz pójdzie do innej, bo to nie było to, bo on nie wie czego chce ale wie czego nie chce...