24 Sie 2008, Nie 23:18, PID: 58914
Wolałabym być biała jak nieboszczyk niż czerwona. Nie cierpię sytuacji zaskakujących, jak np. spotkam kogoś znajomego nagle na ulicy lub w sklepie, zaraz mam na twarzy buraka ops: , serce bije mi jak szalone i paplam trzy po trzy.
Przez rok mieszkałam w okolicy przedszkola, w którym pracuję. Codziennie jak szłam po osiedlu słyszałam wrzaski: ,,Paaaani Aaaania!!!" i chmarę dzieciaków biegnąca za mną, przez to dostałam dzieciofobii, za każdym razem, jak szłam do sklepu, rozglądałam się z przestrachem, czy znów nie wyskoczy jakaś banda, cieszyłam się, jak zbliżała się jesień i robi ciemno na dworze, wtedy trudno rozpoznać sylwetki, łudziłam się, że nikt mnie nie zauważy, gdzie tam, tylko wyszłam z klatki, słyszałam: ,,Mama! Pani Ania tam stoi!'' Koszmar!
Przez rok mieszkałam w okolicy przedszkola, w którym pracuję. Codziennie jak szłam po osiedlu słyszałam wrzaski: ,,Paaaani Aaaania!!!" i chmarę dzieciaków biegnąca za mną, przez to dostałam dzieciofobii, za każdym razem, jak szłam do sklepu, rozglądałam się z przestrachem, czy znów nie wyskoczy jakaś banda, cieszyłam się, jak zbliżała się jesień i robi ciemno na dworze, wtedy trudno rozpoznać sylwetki, łudziłam się, że nikt mnie nie zauważy, gdzie tam, tylko wyszłam z klatki, słyszałam: ,,Mama! Pani Ania tam stoi!'' Koszmar!