27 Gru 2016, Wto 15:34, PID: 604891
WinterWolf napisał(a):No to już ciut co innego.ZagubionywCzasie napisał(a):Dziwię się, że ludzie trwają w takich relacjach do ostatniej chwili, kiedy już budzą się pobici, skopani i z bolącym tyłkiem...Miałem tak, jak chciałem wpasować się w pewną grupę ale jeden chłopak z tej grupy mnie nie trawił. Ciężko mi było od nich odejść mimo, że każdego dnia czułem się okropnie tylko przez jedną osobę. Dlatego sądzę, że nawet najgorsze miejsce może wydawać się przyjazne jeśli poczujesz się w nim przez chwilę dobrze
Niestety często jest tak, że wpasowujesz się w jakąś grupę, jest fajnie i większość osób z niej ma do ciebie pozytywny stosunek, ale zawsze znajdzie się jakaś ku..a (często taka osoba nie jest nawet specjalnie lubiana wewnątrz tej grupy, ale jest po prostu tolerowana i jest ważnym ogniwem w tej grupie), której nie odpowiadasz i która na każdym kroku stara się to manifestować. No ale w tej sytuacji należałoby postępować wręcz odwrotnie. Tyle w teorii oczywiście.