23 Sty 2017, Pon 23:10, PID: 610575
Urthon napisał(a):Oczywiście, przecież ja ciągle o tym piszę, bo za każdym razem gdy się dzielę spostrzeżeniami, to dostaję przytyki że "to wcale nie takie proste" itp.Czasami rzekomo najprostsze rzeczy są najtrudniejsze...
Urthon napisał(a):Owszem, niektórzy mogą sobie w ten sposób radzić z własnym niskim poczuciem wartości, nawet nie tylko fobicy.To ciekawe, że większość ludzi widzi sprawę od tej korzystniejszej strony. Taki kontrast z moją ostatnią terapią, bo tam mam wrażenie, że tam ostro kopano w ryj, iż (oczywiście to o części, bo każdy ma inne problemy) tak naprawdę wygodnie nam z problemami, nawet jeśli przez nie ryczymy, i ogólnie były nagie szaty cesarza ;]
Urthon napisał(a):Ale w tej wymianie zdań, którą napisałeś ja odczytywałem bardziej to, że K nie rozmyślał zbyt dużo o tym, skąd naprawdę wynikają jego obawy, i posługuje się pierwszym z brzegu powodem. Może nawet udaje przed sobą, że nie ma problemu.Wiadomo, że to wciąż wierzchołek góry lodowej (skąd to mniemanie o sobie?), ale nie sądzę, że czuć w tym udawanie.