09 Lut 2017, Czw 2:33, PID: 614203
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02 Paź 2018, Wto 13:58 przez BlankAvatar.)
ja niby wiem o czym mówisz, ale skoro możesz coś skategoryzować jako FSOU, to nie wiem po co się wzbraniać przed kategoryzowaniem FS lub OU. Wstyd i lęk, to nie są nawet synonimy w słowniku - to są dwa różne stany emocjonalne i skoro zachowanie jednej osoby lepiej tłumaczy lęk, a drugiej wstyd - to chyba lepiej zastanawiac się nad takim podziałem, nawet jeśli poruszamy się w sferze hipotez. Nie możesz skrajnie redukować, bo zacierasz obraz. Przykładowo, trudno byłoby odróżnić kogoś z OU vs paranoicznego vs schizotypowego, jeśli wszyscy charakteryzowaliby się podobnymi poziomami lęku i gdybyś skupił się jedynie na zachowaniu i skutkach zaburzeń. Widziałbyś, że każda z tych osób siedzi w domu, bo boi się ludzi i tyle.
ale jak mówiłem, nie jestem szczególnie przywiązany do idei rozdziału zaburzeń lękowych-depresyjnych i zaburzen osobowości (to jest sztuczny podział).
A poniżej rysuneczek, który obrazuje myśl z drugiego posta:
mamy dwie osie: stopień natężenia (czy może lepiej uogólnienia) lęku oraz stopień "internalizacji" (tutaj: jak bardzo ktoś się utożsamia z problemem). Zaznaczam, że to wykresik uproszczony, bo nie ma na nim choćby wymiaru czasowego czy (nie)elasytczności.
anyway,
FS-nu, to osoba z fobią społeczną nieuogólnioną (np. śmiertelnie boi się tylko publicznych wystąpień i randek, ale z reszą sytuacji społecznych sobie radzi)
FS-u, to fobik, który boi sie niemal wszystkiego
OU, to osobowość unikająca, która nie odczuwa zbyt dużo lęku, to nie lęk ją paraliżuje. Zachowanie wynika z głębokiego przekonania.
OU+FS, czyli osobowość unikająca z uogólnioną fobią
Z tego obrazka wynikałoby, że można rozpatrywać FSiOU jako jedno, wielowymiarowe, zaburzenie, ale nie można mówić, że FS, to słabsza wersja OU.
ale jak mówiłem, nie jestem szczególnie przywiązany do idei rozdziału zaburzeń lękowych-depresyjnych i zaburzen osobowości (to jest sztuczny podział).
A poniżej rysuneczek, który obrazuje myśl z drugiego posta:
mamy dwie osie: stopień natężenia (czy może lepiej uogólnienia) lęku oraz stopień "internalizacji" (tutaj: jak bardzo ktoś się utożsamia z problemem). Zaznaczam, że to wykresik uproszczony, bo nie ma na nim choćby wymiaru czasowego czy (nie)elasytczności.
anyway,
FS-nu, to osoba z fobią społeczną nieuogólnioną (np. śmiertelnie boi się tylko publicznych wystąpień i randek, ale z reszą sytuacji społecznych sobie radzi)
FS-u, to fobik, który boi sie niemal wszystkiego
OU, to osobowość unikająca, która nie odczuwa zbyt dużo lęku, to nie lęk ją paraliżuje. Zachowanie wynika z głębokiego przekonania.
OU+FS, czyli osobowość unikająca z uogólnioną fobią
Z tego obrazka wynikałoby, że można rozpatrywać FSiOU jako jedno, wielowymiarowe, zaburzenie, ale nie można mówić, że FS, to słabsza wersja OU.