07 Maj 2017, Nie 15:08, PID: 700621
(22 Cze 1970, Pon 23:26)Divine napisał(a): Zresztą bardzo prawdopodobne jest, że dożyjemy czasów kiedy to pracować będą na nas roboty, a my będziemy dostawać od państwa dochód gwarantowany. Kto bedzie chciał wyjść poza ten nawias i zarabiać więcej, ten bedzie musiał specjalizować się w dziedzinach technicznych. Niemniej mogą to być złote czasy dla fobików - będzie można cały czas siedzieć przed komputerem, a kasa sama wpadnie na kontoDiwinku imo tego rodzaju futurologia podpada pod czytej wody szajse-fikszyn, tzn jest bardzo krótkowzroczna.
Na podobnej zasadzie to ' pracować' conajwyżej będą urzędasy i inne biurwy na państwowym wikcie - po prostu beda mieć [jeszcze]mniej pracy. Ewentualnie jakieś pierdo- sradżery itp. dyletanckie barachło od 'finansuff' i ' 'menadżmentu'.
Księgowość itp. pierdy bedą istnieć jeszcze długo, co najmnie z 2 powodów :
-stopień zawiłości, uznaniowości ( i de facto logicznej niespójności) przepisów, ustaw, nie mówiąc o prawie cywilnym
-niestabilność porządku prawnego, łatwośc dorzucania kolejnych ustaw/przepisów
Poza tym roboty nie są w stanie zastąpić człowieka choćby w budowlance, czy produkcji przedseryjnej/'małoilościowej'. W handlu wielkopowierzchniowym nawet gdyby zastąpić kasierów robotami i dostosować roboty do wykładania towaru to i tak w wielu punktach ludzie pozostają niezbędni.