25 Lis 2017, Sob 21:20, PID: 718394
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lis 2017, Sob 21:20 przez Kra_Kra.)
Mi tak samo... Dzisiaj widziałam grono pań w wieku emerytalnym dziarsko ćwiczących na łonie natury. Pocieszyło mnie to, że jeszcze nie wszystko stracone - przeżyję jeszcze z półtora długości mojego obecnego żywota i zapiszę się do osiedlowego klubu seniora, tam może wreszcie mnie czeka aktywizacja koleżeńska