05 Gru 2017, Wto 21:08, PID: 719622
Jeśli nie funkcjonuje u Ciebie coś takiego jak "zbój", to raczej nie musisz się martwić. Może dodatkowa poprawa będzie po prostu przed sesją.
Prawdę mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio dostałam ndst - istnieje pewne prawdopodobieństwo, że nigdy (uczenie się to jedyna rzecz, która mi w życiu wychodzi), ale możliwe, że kiedyś mi się noga powinęła.
Gdybym czegoś teraz nie zdała, to pewnie byłabym na siebie zła, bo musiałabym marnować czas na poprawę, a plan mam tak napięty, że ledwo wyrabiam się z bieżącym materiałem. Myślę jednak, że nie byłoby to dla mnie szczególnie traumatyczne przeżycie. Co innego w liceum, kiedy wszystko bardzo przeżywałam (czyli jeszcze bardziej niż teraz) - wtedy pewnie wymyśliłabym sposób, żeby zrobić sobie kuku.
Prawdę mówiąc nie pamiętam, kiedy ostatnio dostałam ndst - istnieje pewne prawdopodobieństwo, że nigdy (uczenie się to jedyna rzecz, która mi w życiu wychodzi), ale możliwe, że kiedyś mi się noga powinęła.
Gdybym czegoś teraz nie zdała, to pewnie byłabym na siebie zła, bo musiałabym marnować czas na poprawę, a plan mam tak napięty, że ledwo wyrabiam się z bieżącym materiałem. Myślę jednak, że nie byłoby to dla mnie szczególnie traumatyczne przeżycie. Co innego w liceum, kiedy wszystko bardzo przeżywałam (czyli jeszcze bardziej niż teraz) - wtedy pewnie wymyśliłabym sposób, żeby zrobić sobie kuku.