04 Gru 2007, Wto 11:00, PID: 7240
Hehe, Michał, szukam spokoju, bo nie ma go we mnie, więc może jednak jeszcze sie zastanów
Lightbulb, dzięki za wiarę we mnie:0 Moje doświadczenia z paniami bibliotekarkami są różne. Te na uczelni były w większości PRZEOKROPNE. Ich złośliwość, chamstwo i cynizm są już wprost mityczne, a przynajmniej legendarne. Ale spotykałam się też z przesympatycznymi istotami. Najlepiej wspominam pewnego pana bibliotekarza, który z uśmiechem na ustach anulował mi karę W ogóle nie jestem pewna, czy taką recydywistkę, która bywa że płaci kary za przetrzymywanie książek w wysokościach przekraczających 100 zł( serio), ktoś zatrudniłby w tym zawodzie...,heh...
Lightbulb, dzięki za wiarę we mnie:0 Moje doświadczenia z paniami bibliotekarkami są różne. Te na uczelni były w większości PRZEOKROPNE. Ich złośliwość, chamstwo i cynizm są już wprost mityczne, a przynajmniej legendarne. Ale spotykałam się też z przesympatycznymi istotami. Najlepiej wspominam pewnego pana bibliotekarza, który z uśmiechem na ustach anulował mi karę W ogóle nie jestem pewna, czy taką recydywistkę, która bywa że płaci kary za przetrzymywanie książek w wysokościach przekraczających 100 zł( serio), ktoś zatrudniłby w tym zawodzie...,heh...