01 Paź 2008, Śro 9:05, PID: 72621
Miałam tak niestety! Musiałam swoją wiedzę "udowadniać" w pracach pisemnych lub jak ktoś już mnie wyciągnął do odpowiedzi! Chociaż jedyna znałam odpowiedź siedziałam jak mysz pod miotłą!
Dopiero na ostatnim etapie nauki zdecydowałam się wypowiadać, ale tylko na nielicznych zajęciach! Myślę, że to kwestia wieku (doświadczenia) i przyjaznej atmosfery sprawiła, że po tylu latach zaczęłam się przełamywać! I było to dość dziwne, bo pojawiło się, kiedy fobia bardzo dokuczała mi w innych sytuacjach życiowych!
Tak po za wykładami, to zdarza mi się nadal, nawet z ludzmi których lubię i cenie, nie zabierać głosu w rozmowie... z powodu zwykłego strachu! (np na skype! )
Dopiero na ostatnim etapie nauki zdecydowałam się wypowiadać, ale tylko na nielicznych zajęciach! Myślę, że to kwestia wieku (doświadczenia) i przyjaznej atmosfery sprawiła, że po tylu latach zaczęłam się przełamywać! I było to dość dziwne, bo pojawiło się, kiedy fobia bardzo dokuczała mi w innych sytuacjach życiowych!
Tak po za wykładami, to zdarza mi się nadal, nawet z ludzmi których lubię i cenie, nie zabierać głosu w rozmowie... z powodu zwykłego strachu! (np na skype! )