07 Lut 2018, Śro 6:08, PID: 729558
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Lut 2018, Śro 6:09 przez Nerwuska.)
Tyle , że ja nie mogę się z tym pogodzić nie potrafię i nigdy sobie tego nie wybaczę.... Teraz zastanawiam się , czy nie spotkać się z partnerką mojego ojca z ostatnich lat ( nie znamy się ) , przynajmniej by mi może powiedziała co myślał czuł czy mówił o mnie eh .. Ale ona też pewnie to przeżywa też nie musi być dla mnie miła i też niewiadomo czy jest to osoba godna zaufania i wszyscy się o tym nie dowiedzą heh... Wszystkim jest tylko szkoda mojego brata, bo żył z ojcem w miarę poprawnych relacjach , jest sporo młodszy mniej wtedy rozumiał , myślą że ja tego nie przeżywam. Zresztą w sumie rodzinie mojej mamy ojciec wyrządził dużo złego, więc co się dziwić. Ale wkurzają mnie teksty typu Ty pewnie tego wcale nie przeżywasz zreszta to był zly człowiek itp.