15 Lut 2018, Czw 21:35, PID: 731022
(07 Lut 2018, Śro 17:28)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a): Oczywiście, że to przeżywasz i jest to całkowicie normalne, zmarłych podświadomie wybielamy, pamiętamy ich dobre czyny a złe jesteśmy w stanie zbagatelizować. Nie ma ludzi w 100% dobrych ani w 100% złych, każdy ma swoją jaśniejszą i ciemniejszą stronę. Czasu jednak nie cofniesz, a skoro nie byłaś chętna spotkać się z nim gdy on nagle tego zapragnął, to chyba miałaś powody. Uszanuj siebie i swoje decyzje, skoro czegoś nie zrobiłaś, to znaczy, że nie mogłaś.
Ano chciałabym to uszanować ale niestety zaczynam nienawidzić siebie za to. Bo gdybym jednak nie chciała z innych powodów a nie strachu , że pogorszy się mój stan psychiczny to może bym to zaakceptowała. Poza tym w głębi siebie bardzo chciałam i tęskniłam za ojcem i w sumie sama nam odebrałam tę szansę by po latach choć porozmawiać. Jeszcze w tej całej żalobie jestem sama bo brat za granicą , rodzina mamy to olała a z rodziną ojca nie bardzo mam kontakt.... no ale zaczęłam chodzić do psycholog jakoś mnie przekonała bym przychodziła